Matura to bzdura! Sprawdź jak ją zdać... (fot. freedigitalphotos.net)

Maturalne 30% – czy to tak dużo?

Nowa matura nie jest taka trudna jak może się wydawać. Zmiany wprowadzone w 2005 roku i obowiązujące także obecnie nie są na tyle duże, by mieć aż taki wpływ na zdawalność. Można także stwierdzić, że nowa matura jest łatwiejsza od tej starej. Maturalne 30% o tym przesądza.

Aby zdać maturę trzeba mieć 30% z wszystkich punktów, to nie dużo, a  nawet bardzo mało. Tylko 30% i masz już maturę. Próg jest nisko postawiony i to z korzyścią dla zdającego. Maturę 2011 zdało 85% maturzystów. Większość zatem zdała, więc matura nie jest taka trudna, a jej nowa formuła nie obniża wyników. 30% łatwo zdobyć, nawet jeśli nie uczysz się  wzorowo. Nie trzeba być geniuszem, żeby zdać nową maturę. Wystarczy mieć średnie wyniki w nauce, by móc cieszyć się świadectwem maturalnym. Podział na poziomy tym bardziej wszystko ułatwił. Oczywiście tutaj będą jeszcze zmiany, ale dużej grupy maturzystów od 2005 roku te zmiany już nie dotyczą. Mimo wszystko 30% zostanie i będzie wyznaczać granicę zdawalności, granicę, którą łatwo przekroczyć.

Zdawalność nigdy nie będzie wynosić 100%, ale i tak jej wysoki poziom zawdzięczamy progowi 30%. Oczywiste jest, że 30% to nie jest wynik zadowalający. Chcesz iść na studia, to liczysz na więcej i  tym bardziej jesteś przekonany, że zdasz. Liczysz na więcej, uczysz się więcej, zależy Ci na wynikach na świadectwie zakończenia szkoły średniej, a wyniki maturalne są dla Ciebie ważne. Chcesz więcej i dążysz do tego więcej. Jeśli jednak nie zależy Ci na wyniku maturalnym i minimalne przekroczenie 30% jest dla Ciebie OK, to Twoja decyzja. Warto jednak pokazać sobie, że stać Cię na więcej, ominąć próg i pójść dalej z dumą i nadzieją na przyszłość.

Przygotowała:  Wioleta Wierzyńska

 

Komentarze:

Dodaj komentarz:

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

facebook