Wielu maturzystów marzy o tym, aby studiować za granicą. Wielu też żyje w błędnym przekonaniu, że aby ten cel osiągnąć, trzeba mieć rodziców milionerów. Poniżej piszemy o tym, że wcale nie trzeba dużych pieniędzy, aby móc spełnić swoje marzenia o zagranicznym dyplomie.
W związku z otwarciem granic po przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej, studia czy praca za granicą przestały być już tak nieosiągalne, jak kiedyś. Przede wszystkim: niektóre kraje oferują możliwość bezpłatnej nauki (tak jest w Danii, która oferuje studia w języku angielskim bez opłat, nie tylko na poziomie magisterskim, ale również doktoranckim), inne ? mają specjalne ulgi dla obywateli Unii. Druga reguła dotyczy na przykład Holandii, gdzie na Uniwersytecie w Maastricht program licencjacki kosztuje 8000 euro, lecz dla obywateli krajów unijnych to już tylko 1600 euro.
Nadal drogo, doliczając koszty utrzymania? Uczelnie oferują nie tylko stypendia, ale często również płacą za sam fakt podjęcia przez studenta legalnej pracy, w symbolicznej liczbie na przykład 8 godzin tygodniowo. Dodatkowo można starać się o dofinansowanie z grantów. Często mieszkańcy biedniejszych krajów są również upoważnieni do dodatkowych ulg oraz do stypendiów socjalnych, które ze swej natury są bezzwrotne (np. w Anglii). Aby je otrzymać często wystarczy tylko przedstawić zaświadczenie o zarobkach rodziców.
W krajach zachodnich najpopularniejszym sposobem zdobycia pieniędzy na studia, jest po prostu wzięcie kredytu studenckiego, na bardzo korzystnych warunkach. W Polsce również istnieje taka możliwość. Kredyt zaczynamy spłacać dopiero dwa lata po ukończeniu studiów, na dodatek płacąc co miesiąc tylko połowę sumy, którą dostawaliśmy w okresie pobierania pożyczki. Dla niecierpliwych istnieje możliwość spłacenia całej kwoty od razu. Z zagranicznym dyplomem znalezienie pracy będzie o wiele łatwiejsze i splata takiego kredytu nikomu nie przysporzy trudności. Kredyty w krajach zachodnich są jeszcze bardziej korzystne ? zaczynamy je spłacać dopiero po przekroczeniu pewnego progu zarobkowego.
Dobrym sposobem na pokrycie kosztów studiowania za granicą jest wakacyjna praca w kraju, w którym odbywa się nauka. Średnia płaca to 10 euro za godzinę. W ciągu wakacji można zarobić sumę, która umożliwi utrzymanie się w roku akademickim. Ogłoszeń można szukać nie tylko w internecie oraz lokalnej prasie, ale również w lokalnych biurach zatrudnienia oraz w Centrach Pracy i Dochodu (CWI).Nawet, jeśli studiujemy w kraju nieanglojęzycznym (takim, jak Holandia czy Dania) nadal możemy liczyć na możliwość znalezienia pracy w języku angielskim. Podjęcie zatrudnienia nie jest obwarowane zbyt surowym prawem ? często nie jest wymagane nawet pozwolenia na pracę (Holandia).
Studiować w innym kraju może praktycznie każdy ? na większości uniwersytetów nie jest bowiem wymagane posiadanie matury międzynarodowej. Wystarczy polska matura oraz egzem językowy, zdany nakreśloną indywidualnie przez uczelnię liczbę punktów (np. FCE, CAE, IELTS,TOEFL).
Aby dowiedzieć się więcej na temat studiów, śledź informacje na stronach interesujących Cię zagranicznych uniwersytetów oraz skorzystaj z wyszukiwarek stypendiów. Rekrutacja na zagraniczne uniwersytety często zaczyna się już w okolicach maja. Warto spróbować ? wiele uczelni bowiem nie pobiera żadnych opłat za proces rekrutacyjny.
Komentarze: