Małgorzata Budziszewska, lat 24
Akademia Sztuk Pięknych we Wrocławiu
Wydział Malarstwa i Rzeźby
Kierunek: Malarstwo
Wydział Architektury Wnętrz i Wzornictwa
Kierunek: Architektura Wnętrz, specjalność Aranżacja Wnętrz
Wybrałam te studia?bo zawsze chciałam studiować malarstwo. To było moje marzenie. Od najmłodszych lat uwielbiałam rysować i malować. Artystyczne wizje małego dziecka umieszczałam na ścianach domu i ważnych dokumentach rodziców. Moja pasja przerodziła się w miłość do malarstwa, bez której nie mogłabym już normalnie egzystować. Ta miłość bywa czasami długa i trudna, pełna frustracji i poszukiwań, lecz zawsze radosna w mocy twórczej. W malarstwie poszukuję samotności, a pracownia 114 prof. Aleksandra Dymitrowicza po godzinach jest moim prywatnym azylem szczęścia.
Studiować znaczy?ciągle pogłębiać wiedzę, poszerzać horyzonty i udoskonalać własną osobę. Studiuje na dwóch kierunkach, tak odmiennych dyscyplin plastycznych, które wymagają ode mnie szczególnego zaangażowania. Twórczość malarska opiera się, bowiem na indywidualnym doświadczeniu artystycznym i jest sferą idei. Twórczość projektowa zaś służy nadawaniu kształtu formom i strukturą użytkowym. Dotyczy, wiec w zasadzie zagadnień praktycznych. To dwie zupełnie inne dziedziny, które są dla mnie absorbujące i pracochłonne.
Moje sukcesy?Jako osoba ambitna od dziecka starałam się być najlepsza w tym co mnie bez reszty pochłania. W 1997 roku zdobyłam na Międzynarodowym Konkursie w Chorwacji, zatytułowanym ?Natura-skarbem naszego życia?, pierwsze miejsce w swojej grupie wiekowej oraz drugie w ogólnej klasyfikacji, za pracę nazwaną ?Okno?.
Moje prace zostały opublikowane w magazynie Empik Club w 2004 roku.
We wrześniu 2006 roku prezentowałam swoje prace na wystawie artystów młodego pokolenia w ramach Europejskich Dni Dziedzictwa zorganizowanej w moim rodzinnym Milanówku. Wystawa miała miejsce w Galerii Ars Long, gdzie wystawiane były również oraz ciszyły oko i duszę prace m.in.: Józefa Szajny, Adama Myjaka, Jana Tarasina, Stanisława Trzeszczkowskiego i wielu innych.
W listopadzie 2006 roku zostałam laureatką ?Nagrody Metropolity Wrocławskiego? dla najzdolniejszych studentów uczelni wrocławskich.
Miasto? Wybór miasta to kwestia przypadku, według mnie bardzo udanego, jeździłam palcem po mapie Polski i zatrzymałam się na Wrocławiu, pomyślałam czemu nie!
Decyzja o przeprowadzeniu się do Wrocławia była dla mnie bardzo trudna, bo pochodzę z dużej, kochającej się rodziny a perspektywa odłączenia od najbliższych zupełnie mnie przerażała.
Wrocław? Ciężko tak w zdaniu określić te miasto, które jest dla mnie na pewno drugim domem po Milanówku. Zawsze mówię ?mój Wrocław?.
To urocze miasto o wielu ślicznych miejscach. Sama uwielbiam spacerować po mieście i po prostu chłonąć wzrokiem otoczenie a w szczególności kamienice, które często są zniszczone i dobrze pamiętają bieg historii miasta. Mają w sobie coś urokliwego i fascynującego. W jednej z nich mieszkam.
Nie można zapomnieć jednak o tym, że Wrocław jest miastem studenckim. Wystarczy przejść się po rynku i okolicach w czasie wolnym od nauki, aby zauważyć że to zupełnie inne miasto. Taka cisza, spokój i pustki w lokalach.
Lubię? malowanie. Szał tworzenia sprawia mi dużo radości. Ponadto uwielbiam spędzać czas z bliskimi a zwłaszcza z ukochaną rodziną. A poza tym lubię muzykę podróże, jazdę na desce, kino, poznawanie nowych ludzi.
Nie lubię?Upływającego czasu który mknąc zabiera nam kawałek po kawałku życia chwile ulotne, a tyle rzeczy jeszcze chciałabym zrobić.
Ja?jestem pracowita i sumienna, skłonna do ryzyka. Przyjaciele postrzegają mnie jako osobę wywarzoną, przyjacielską i otwartą oraz komunikatywną. Ja nazywam siebie ?śmiechotka?- dziewczyna o wiecznym uśmiechu na twarzy.
Po studiach? mam zamiar nadal inwestować w swoja osobę i oczywiście spełniać się zawodowo w tym co lubię robić najbardziej, czyli tworzyć moje wizje artystyczne i aranżować przestrzeń użytkową.
Autor: Bartosz Kret
Loading ...
Komentarze: