Pierwsze dni w każdym nowym miejscu, niezależnie, czy jest to praca, czy szkoła, budzą przerażenie i niepokój. Dawka stresu paraliżuje nawet największych twardzieli. Warto jednak zebrać się w sobie i stawić czoło wyzwaniom.
Grunt to psychika
Błędem każdego z nas jest przesadny pesymizm. Szczególnie młodzi ludzie boją się, że źle wypadną, nie zostaną zaakceptowani lub popełnią jakąś gafę. Wszystko przez psychikę. Jeśli od startu wmówicie sobie, że dacie radę i studia to dla Was szansa, wszystko na pewno się uda.
Być otwartym
Kluczem do sukcesu może być nastawienie. Zamiast przejmować się i panikować, warto zaspokajać swoją ciekawość odnośnie ludzi i uczelni. Wasi rówieśnicy również wchodzą na głęboką wodę. Pierwsze dni w szkole to okres, kiedy możecie pytać o wszystko i chłonąć to, co przygotowała dla Was placówka.
Uśmiech na przełamanie
Stres najlepiej zwalczać uśmiechem. To on przyciąga nowych ludzi i sprawia, że wydajecie się pewni siebie i pozytywnie nastawieni do tego, co Was czeka. Wspólną drogę łatwiej zacząć z kimś. Poznanie na starcie nowych osób zdejmie z Was połowę ciężaru.
Talizman szczęścia
Może to brzmi banalnie, ale tak, jak w przypadku matury, może Wam się przydać amulet szczęścia. Trzymając w torebce lub w kieszeni drobiazg, który mile Wam się kojarzy albo ma cenną wartość, rozładowujecie napięcie i rozluźniacie organizm.
Źródło: onet.pl
Katarzyna Kujawa