Filozofia czy ekonomia? Architektura czy filologia obca? Prawo czy medycyna? Oczywiście, że można studiować dwa kierunki studiów, które w dodatku nie mają ze sobą wiele wspólnego. Pytanie tylko ilu wielu z Was na to stać?
Większość z Was decyduje się na jeden kierunek studiów, ale i tu pojawia się kolejny dylemat: jakie to mają być studia? Podstawowym kryterium wyboru bardzo często są Wasze umiejętności i predyspozycje – i słusznie! Tylko które studia wydają się być obecnie lepszą inwestycją: humanistyczne czy może techniczne? Rynek pracy rządzi się swoimi prawami – statystyki jasno pokazują, że absolwenci kierunków ścisłych mają obecnie większe szanse na znalezienie pracy. A co z tymi, dla których matematyka to przedmiot, o którym najlepiej zapomnieć zaraz po maturze?
Zanim wybierzesz swoje wymarzone studia, zapoznaj się z porównaniem kierunków humanistycznych i ścisłych.
Filozof na runku pracy, czyli studia humanistyczne i ich przydatność
Zacznijmy od tego, że uczelnie oferują cały wachlarz humanistycznych kierunków. Psychologia, socjologia, dziennikarstwo, europeistyka, politologia, pedagogika to te najbardziej oblegane, a przecież pozostają jeszcze studia przygotowujące nauczycieli wszelkich przedmiotów, filozofia, informacja naukowa, historia sztuki, kierunki artystyczne, rozmaite filologie i etnologie. Mnogość kierunków humanistycznych to z pewnością zaleta, a w zestawieniu z kierunkami technicznymi czy ekonomicznymi, korzyści znajdzie się więcej.
Codzienne kolokwia, testy, częste egzaminy, badania naukowe to specyfika studiów ścisłych.
Humanistyczne są zazwyczaj bardziej przyjemne i mniej wymagające pod tym względem. O studiach tego typu bardzo często mówi się jako o ogólnorozwojowych. Co to znaczy? Nawet jeśli ich celem jest osiągnięcie wiedzy i doświadczenia w konkretnej dziedzinie, to nie jest ona tak wąska, jak np. inżynieria budowlana. Studiując socjologię, historię czy kulturoznawstwo dużo się czyta, rozmawia, dyskutuje, co poszerza nasze horyzonty. To z kolei jest ważnym argumentem dla potencjalnego pracodawcy – człowiek o szerokich horyzontach może pochwalić się umiejętnością pracy w grupie, jest otwarty, wszechstronny. Wyobraźmy sobie wspomnianego wcześniej inżyniera budownictwa, który nie potrafi rozwiązać konfliktu w grupie. Mostu nie zbuduje przecież jeden człowiek.
Przeglądając oferty pracy, bardzo często zauważyć można „kreatywność” jako cechę idealnego pracownika. Liczy się zatem pomysłowość, oryginalność, twórcze myślenie. Z pewnością i w tej materii bardziej może wykazać się absolwent studiów humanistycznych. Ogromna ilość podręczników, lektur do przeczytania sprawia, że dzięki temu ćwiczymy naszą pamięć i zyskujemy ogólną łatwość uczenia się. Z pewnością humaniści lepiej odnajdą się w nowej sytuacji, a przecież rynek pracy podlega nieustannym zmianom.
Student polonistyki czy psychologii powinien myśleć perspektywiczne. Choć problem ze znalezieniem pracy przez absolwentów kierunków humanistycznych istnieje, nie oznacza to przecież, że wybór historii sztuki będzie skrajnym szaleństwem! Należy jednak odpowiednio wcześniej zadbać o swoją przyszłość, a skoro za samą znajomość obrazów Matejki czy van Gogh’a nie otrzymam dobrych pieniędzy, to wiedzę tę należy połączyć z czymś praktycznym. Dlatego żacy już w trackie studiów biorą sprawy w swoje ręce i organizują sobie rozmaite staże, praktyki, nawet pracę na część etatu, aby w swoim CV pochwalić się dużym doświadczeniem. Idealnym rozwiązaniem byłaby swoista interdyscyplinarność, a więc połączenie wiedzy humanistycznej z umiejętnościami czysto technicznymi, ekonomicznymi.
Specyfiką większości kierunków humanistycznych jest pewna pasja, która odgrywa kluczową rolę w wyborze danego kierunku. Chodzi o to, że student filologii klasycznej, a więc np. łaciny, nie tylko chce poznać ten język, ale w grę wchodzi także fascynacja, osobiste zainteresowania. I to kolejny argument przemawiający za atrakcyjnością studiów humanistycznych. Innymi słowy – studiuję to, co lubię. Kusząca perspektywa kolejnych kilku lat, prawda? Nie zapomnijmy jednak, że oprócz pewnej satysfakcji, za swoją pracę powinienem otrzymywać godziwe wynagrodzenie.
Czym mógłby zająć się absolwent studiów humanistycznych? Należy zwrócić uwagę na zawody wymagające wspomnianych wyżej cech osobowości – to właśnie charakter humanisty odgrywa kluczową rolę. Nasz humanista szukający dobrze płatnej pracy, powinien w pierwszej kolejności zwrócić uwagę na:
- HR, (human resources), a więc wszelkiego rodzaju agencje doradztwa personalnego, gdzie pracownik zajmuje się rekrutacją, szkoleniem, motywowaniem, zwalnianiem pracowników.
- Agencje Reklamowe, gdzie wymyślanie kampanii, haseł, scenariuszy reklamowych to zadania przede wszystkim dla osób kreatywnych.
- Dziennikarstwo, zawód, który można wykonywać będąc znawcą historii starożytnej czy łaciny. Tutaj liczy się umiejętność rozmowy z ludźmi, pomysłowość i tzw. ?lekkie pióro?, a więc zdolność redagowania ciekawych tekstów.
- PR, Public Relations, a zatem wszelkie agencje zajmujące się dbaniem o wizerunek, opinię innych firm, organizowaniem akcji promocyjnych. – Marketing, doradztwo, gdzie bardzo przydatne okażą się nasze zdolności interpersonalne.
- Social Media, czyli rzecz bardzo aktualna. Humaniści i tutaj znajdą pracę ? chodzi o redagowanie treści portali internetowych, blogowanie, troskę o wizerunek firmy w sieci www.
Do listy tej można jeszcze wiele dopisać, a jednak wydaje się, że studia o profilu humanistycznym wiążą się z pewną elastycznością. Magister politologii swoją wiedzę wykorzystać może jako nauczyciel, dziennikarz czy pracownik agencji reklamowej. Z całą pewnością dla umysłów humanistycznych pozostaje bardzo wiele dostępnych zawodów.
Co mówi student politechniki do studenta uniwersytetu? – Frytki i BicMaca, poproszę!
Celem tego dowcipu bynajmniej nie jest zniechęcenie do studiów humanistycznych, a uświadomienie, jakie istnieją obecnie tendencje na rynku pracy. Zgodnie ze statystykami prowadzonymi przez Ministerstwo Szkolnictwa Wyższego, w ostatnich latach o jedno miejsce na politechnice biło się ok. 4 kandydatów. To całkiem sporo, tym bardziej, że ta tendencja rośnie. Co ją powoduje? Zdecydowanie rynek pracy i zapotrzebowanie na wykwalifikowanych inżynierów.
Do najpopularniejszych kierunków inżynieryjnych zaliczyć należy: mechatronikę, architekturę i urbanistykę, gospodarkę przestrzenną, budownictwo oraz automatykę i robotykę. Wielkim zainteresowaniem cieszą się także studia o charakterze ekonomicznym, np. zarządzanie, administracja, ekonomia, finanse i rachunkowość.
W porównaniu ze studiami humanistycznymi, techniczne oraz ekonomiczne zdają się wymagać więcej zaangażowania. Kolokwia, praktyki, zajęcia w laboratoriach to codzienność studenta politechniki. Są to studia trudne i zdecydowanie wymagające systematycznej pracy i rzetelności.
A jednak, studia techniczne i ekonomiczne są w cenie. Studenci kierunków tego typu chwalą sobie, że mają one bardzie praktyczny wymiar, uczą rzeczy pożytecznych i przydatnych. Te opinie doskonale współgrają z aktualnym zapotrzebowaniem na rynku pracy. Wystarczy rozejrzeć się wokół, aby uświadomić sobie, że zapotrzebowanie na wykwalifikowanych inżynierów budownictwa jest ogromne. Wystarczy uświadomić sobie, jak ogromną rolę w naszym życiu pełni komputer, dlatego dobry informatyk ze znalezieniem pracy nie będzie mieć problemów. Wystarczy zauważyć, że żyjemy w kraju rozwijającym się, gdzie kwalifikacje techniczne i ekonomiczne są z pewnością pożądane.
Popularność kierunków technicznych i ekonomicznych wiąże się więc z popytem na rynku pracy. Często bywa tak, że studenci pożądanego kierunku na politechnice już na trzecim roku studiów otrzymują propozycje zatrudnienia. Sytuacja podobnie przedstawia się w krajach Europy Zachodniej, gdzie wciąż istnieje spore zapotrzebowanie na wykwalifikowanych inżynierów, informatyków czy lekarzy. Zarobki za granicą są z pewnością konkurencyjne, jednak absolwent kierunku technicznego rozważający wyjazd do Niemiec czy Wielkiej Brytanii musi – co jest oczywiste – znać język obcy.
Co więcej, zainteresowanie studiami ścisłymi jest większe za sprawą popularyzowania ich przez Ministerstwo Szkolnictwa Wyższego. Wiąże się to z decyzją, że w najbliższych latach liczba miejsc na studiach humanistycznych na pewno nie będzie się zwiększać. Zadaniem rektorów uczelni wyższych będzie więc skupienie się w głównej mierze na studiach technicznych czy ekonomicznych. Działanie te doskonale potwierdza wprowadzenie matematyki, jako przedmiotu obowiązkowego na egzaminie maturalnym.
Pamiętajmy jednak, że rynek pracy zmienia się bardzo dynamicznie. Warto zadbać o wykształcenie adekwatne do jego aktualnych zapotrzebowań, a jednak i tu należy wykazać się rozwagą. Jeśli popyt na absolwentów kierunków ścisłych zostanie nasycony, sytuacja powoli może ulegać zmianie: zbyt duża ilość inżynierów budownictwa czy finansistów, sprawi, że o pracę w tych zawodach już wkrótce może być trudniej.
Wnioski?
Na koniec przykład z życia wzięty. Mark Zuckerberg to amerykański programista komputerowy i przedsiębiorca, główny twórca serwisu Facebook, obecnie wartego miliardy dolarów. Z całą pewnością studia informatyczne odegrały w jego karierze istotną rolę, ale czy tylko? Okazuje się, że tworząc Facebooka, Zuckerberg wykazał się po prostu znajomością psychologii i socjologii. Znał potrzeby ludzi i umiał tę wiedzę wykorzystać w niezwykle praktyczny sposób. Okazuje się więc, że studia humanistyczne nie muszą być tylko i wyłącznie interesujące, a mogą przynieść też konkretne korzyści.
Rynek pracy formuje się cały czas. Statystyki z pewnością są pewnym argumentem przy wyborze studiów, jednak i tu należy wykazać się odpowiednim dystansem. Studia mają zapewnić nam odpowiednie kwalifikacje, lecz pracy nie gwarantują. Okazuje się, że pracodawcy cenią najbardziej zaangażowanie, rzetelność, pomysłowość, samodzielność i ciągłe samokształcenie. Nieprzeciętną przedsiębiorczością może przecież wykazać się specjalista do spraw finansów a także absolwent filozofii.
Komentarze: