Jeśli myśleliście, że wystarczy dobrze zdać maturę, aby dostać się na studia, jesteście w błędzie. Według nowej ustawy uczelnie będą mogły przeprowadzać egzaminy wstępne bez zgody ministerstwa!
Możliwość taką zapewniła uczelniom nowelizacja ustawy o szkolnictwie wyższym, która weszła w życie w październiku. Teraz, by przeprowadzić egzamin wstępny szkoły wyższe nie będą musiały ubiegać się wcześniej o zgodę ministerstwa, co konieczne było do tej pory.
– Ustawodawca pozostawił przepis kompetencyjny dla uczelni, określający, że egzaminy wstępne nie mogą dotyczyć przedmiotów objętych egzaminem maturalnym oraz mogą być przeprowadzane tylko w przypadku konieczności sprawdzenia uzdolnień artystycznych, sprawności fizycznej lub szczególnych predyspozycji do podejmowania studiów na danym kierunku niesprawdzanych w trybie egzaminu maturalnego, lub gdy osoba ubiegająca się o przyjęcie na studia posiada świadectwo dojrzałości uzyskane za granicą – informuje Bartosz Loba, rzecznik resortu nauki.
Jak sprawa wygląda w praktyce? Większość uczelni, które wcześniej nie wymagały egzaminów wstępnych deklarują, iż nie ulegnie to zmianie. Ciężko stwierdzić jednak jak cała sprawa będzie wyglądać w przyszłości. Jedno jest pewne: egzaminy wstępne i ograniczona liczba miejsc na kierunkach, które produkują mnóstwo przyszłych bezrobotnych, mogłaby okazać się ratunkiem dla polskiego rynku pracy.
Póki co tegoroczni maturzyści mogą spać spokojnie ? kryteria naboru muszą zostać ogłoszone do końca maja w roku poprzedzającym rok akademicki, którego ustawa dotyczy.
SŻ
Komentarze: