mikrofon studniówka

Studniówka – fakty i mity..

Przed pierwszym balem tremę mam… Jeśli spytamy ludzi, którzy mają   maturę już za sobą, o najprzyjemniejsze wspomnienia z klasy maturalnej, z całą pewnością na pierwszym miejscu wymienią studniówkę. Polonez, walc, odświętne stroje i beztroska zabawa w gronie przyjaciół ? to wszystko pomagało im zrelaksować się i nabrać oddechu przed wytężoną pracą. Te najpiękniejsze chwile wciąż jeszcze przed Wami ? pamiętacie o tym? Miłe Panie, czy dobrałyście już odpowiednie dodatki do sukien? Mili Panowie, czy kupiliście już garnitury? I najważniejsze: czy umiecie już tańczyć poloneza?

 

Gdzie się bawić?

Dawniej studniówki tradycyjnie odbywały się w szkole. Sama pamiętam czasy, kiedy w XVIII Liceum Ogólnokształcącym im. Jana Kochanowskiego maturzyści sami malowali (często kosztem lekcji) studniówkowe dekoracje. W jednym roku były to motywy kosmiczne, w drugim ? wodne. Pomysłów nie zabrakło, a wszystkie rysunki i malowidła były na bardzo dobrym poziomie. Do dziś czuję zapach farby unoszący się na korytarzu w tym czasie. Wydaje się jednak, że epoka studniówek organizowanych w szkole odchodzi już w przeszłość. Zarówno rodzice uczniów, jak i nauczyciele wolą opłacić zabawę w hotelu niż trudzić się robieniem dekoracji. To pozwala oszczędzić czas przeznaczony na naukę i nie naraża budynku szkolnego na zniszczenie. Nie trzeba też przygotowywać jedzenia ani zamawiać firmy cateringowej. A przede wszystkim ? to trzeba przyznać ? studniówki w hotelu mają o wiele wyższy standard. Dziś wychodzi się z założenia, że maturzyści powinni bawić się w luksusie, w końcu należy im się to przed ciężkimi egzaminami. W Warszawie organizuje się studniówki m.in. w hotelach Lord, Gromada, Varsovia… Coraz więcej chętnych decyduje się na Novotel, a nawet tak luksusowe miejsca jak Sheraton, Sobieski, Marriott czy Bristol. Na uczniów i nauczycieli czeka tam udekorowana sala, organizatorzy zapewniają też dobrą muzykę. Goście mają też zapewnione 2 lub 3 ciepłe posiłki, egzotyczne przystawki i ? najczęściej ? lampkę szampana.

 

Ile to kosztuje?

Studniówki w hotelach nie należą do tanich. Koszty takiej zabawy wynoszą od około 130 zł do 300 zł od osoby (należy jeszcze doliczyć 30-50 zł od osoby za fotografa). Jeżeli ktoś chce przyjść z osobą towarzyszącą, musi oczywiście zapłacić prawie dwa razy więcej. Na tym jednak nie koniec. Trzeba być jeszcze przygotowanym na wydatek rzędu 350-500 zł ? tyle kosztuje suknia lub garnitur. Kolejne 100 zł dziewczyny zapłacą za fryzjera i drugie tyle ? za kosmetyczkę. Jeżeli doliczyć do tego jeszcze cenę butów (około 180-350 zł), to okaże się, że całkowity koszt imprezy wyniesie ponad 1000 zł (czyli na przykład tyle, ile wynosi miesięczna pensja nauczyciela lub lekarza). Nie jest to mało, ale chyba warto zainwestować taką kwotę ? w końcu studniówka jest tylko raz w życiu.

A może jednak tradycyjnie?

Okazuje się jednak, że nie wszyscy maturzyści bawią się na zewnątrz. Uczniowie z LO im. Stanisława Staszica w Warszawie organizują tradycyjną studniówkę w swojej szkole. Motywem przewodnim tej imprezy ma być… Bollywood ? mówi Rafał, maturzysta z tego liceum. Mimo to, że zabawa odbywa się w szkole, nie jest tania ? uczniowie muszą zapłacić 210 zł od osoby oraz 30 zł za fotografa. Trzeba przecież wynająć firmę cateringową, zespół muzyczny oraz sfinansować dekorację sali.

 

Dobrej zabawy!

To, gdzie (w hotelu czy w szkole) spędzicie te najpiękniejsze chwile z czasów licealnych, jest sprawą drugorzędną. Najważniejsze, że będziecie się bawili z ludźmi, z którymi łączą Was więzi koleżeństwa i przyjaźni. W takim towarzystwie każda impreza jest udana ? bez względu na miejsce, czas, koszt, rodzaj kreacji, fryzurę i makijaż. Życzymy Wam więc dobrej zabawy a w przyszłości ? pięknych wspomnień ze studniówki!

 

 

Komentarze:

Dodaj komentarz:

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

facebook