Pierwsza część arkusza sprawdzała umiejętność tworzenia tekstu oraz struktur leksykalno-gramatycznych. Czas przeznaczony na rozwiązanie to 120 minut. Zdający mogli uzyskać maksymalnie 23 punkty. Zadanie nr 1 wymagało wpisania w tekst wyrazów utworzonych od już podanych. Więcej trudności sprawiło kolejne polecenie. Większość maturzystów nie wiedziała, jak przekształcić zdania za pomocą jednego słowa tak, aby nie zmienić sensu wypowiedzi. O wiele więcej pochwał zebrały tematy wypracowań. Dla młodych ludzi była to szansa na zebranie punktów i wyrażenie swoich poglądów w obcym języku. – Najpewniej czułam się w wypracowaniu. Na spokojnie mogłam przemyśleć, co chce napisać i co muszę zawrzeć. Starałam się również pamiętać o zasadach gramatyki i odpowiednim słownictwie. Wiele razy na lekcjach angielskiego w liceum pisaliśmy rozprawki, więc forma jako tako nie sprawiła mi problemów – powiedziała nam Anna z Wrocławia. Według sprawozdania CKE część pisemna wypadła o wiele lepiej w porównaniu z ubiegłymi latami. Rocznik 2007 lepiej wpasował się w kryteria oceniania. Jedynym problemem okazała się spójność i zgodność z tematem. Maturzyści nie zawsze trzymali się tezy i popełniali sporo błędów językowych.
Arkusz drugi to rozumienie ze słuchu i poprawne odczytywanie tekstu. Na to maturzyści mieli 70 minut. Do zdobycia było 27 punktów. Słuchanki, jakie znalazły się w arkuszu, to: ogłoszenie na temat obozu młodzieżowego, opinie dotyczące graffiti oraz wywiad z młodym biznesmenem. Sporo problemów sprawiła część czytana. Zdający narzekali na brak jednolitej odpowiedzi. Wielu z nich nie potrafiło wskazać tej jednej konkretnej. Również stres okazał się nieprzyjacielem na maturze. – Byłam tak zestresowana nagraniami, że nie mogłam się skupić i zrozumieć, o czym oni tam mówią. Próbowałam wychwycić kontekst, ale to wszystko działo się tak szybko, że wiele ważnych i istotnych informacji mi umknęło – żali się Maria z Częstochowy.
W ogólnej opinii część rozszerzona nie sprawiła problemów. Jeśli kiedykolwiek miało się styczność z językiem, łatwo było wyłapać kontekst słuchanych, czy też czytanych wypowiedzi. Również rozprawki wydały się być dla uczniów przyjemne. Tematy pozwalały rozwinąć wszelkie myśli w języku obcym. Według sprawozdania to, co należało poprawić w kolejnych rocznikach egzaminacyjnych, to: większy nacisk na słuchanie, szczególnie w przypadku tego poziomu, uważne czytanie poleceń oraz podwojenie ilości rozwiązywanych zadań z zakresu strukturalno-leksykalnego.
Źródło: cke.edu.pl
Katarzyna Kujawa