Matura to jedno z największych wyzwań w życiu. Warto się do niej dobrze przygotować, w końcu jest ona przepustką do dorosłego życia. Szczególnie języki odgrywają dzisiaj ważną rolę w budowaniu zawodowej kariery. Dobry wynik na egzaminie językowym świadczy o dojrzałości komunikacyjnej.
Matura z języka hiszpańskiego w 2012 roku składała się z części pisemnej i ustnej. Jak się okazało, to właśnie mówiona forma testu, budziła największe obawy uczniów.
Egzamin językowy zostaje zaliczony wtedy, kiedy z obu części uczeń uzyska 30 proc. punktów. Na świadectwie dojrzałości zapis pozostaje jednak oddzielny. Oznacza to, że osobno pojawią się wyniki matury ustnej i pisemnej, z uwzględnieniem zdawanego poziomu. Część ustna trwa 15 minut. Zdający dostają 5 minut na zapoznanie się z treścią zestawu zadań oraz 10 minut na rozmowę z egzaminatorami.
Opinie na temat ustnej części matury z języka hiszpańskiego są podzielone. Większość maturzystów dobrze zaznajomiła się z językiem i już przed egzaminem posiadała umiejętności komunikacyjne, jednak nie każdemu podobała się forma wprowadzona przez komisję. – Uważam, że takie sztywne siadanie przed komisją i zaliczanie rozmówek jest niezwykle stresujące. Można mieć niesamowitą wiedzę, ale brak opanowania, co rzutuje na późniejszy wynik – żali się Aleksandra z Warszawy.
Również presja czasu okazała się problemem. – Bałem się, że się nie wyrobię, przez co moje odpowiedzi nie były kompletne. To był istny wyścig z czasem. Chciałem to jak najszybciej zaliczyć i nie do końca zdawałem sobie sprawę, co mówię – wspomina Błażej z Poznania.
Niektórym maturzystom egzamin ustny kojarzy się z traumą i negatywnymi emocjami. – Na co dzień dość sprawnie posługuję się hiszpańskim, jednak, gdy miałam wejść na salę egzaminacyjną, cała moja wiedza ulotniła się. Stres sparaliżował mnie tak, że nie mogłam wydusić z siebie słowa. W normalnych okolicznościach pewnie bym bez problemu opowiedziała o sytuacjach z zestawu zadań, jednak ta cała atmosfera po prostu mnie zjadła – żali się Edyta z Łodzi.
Nie wszyscy jednak są sceptycznie nastawieni do egzaminów ustnych. Są tacy, którzy uważają, że taka forma sprawdzania wiedzy pomaga w późniejszej karierze. – Napinka i stres maturalny przygotowują nas do przyszłego życia. W pracy nikt nie będzie się nad nami rozczulał, trzeba nauczyć się zwalczania stresu i otwarcia na publiczne wystąpienia – stwierdza Szymon z Wrocławia.
Rozmowa z egzaminatorami pomaga również w szkoleniu swojej postawy i podejścia do ludzi, co zaznacza Marta z Siedlec. – Maturę zdajemy przed obcymi ludźmi. Nasz wynik zależy nie tylko od znajomości języka, ale też profesjonalizmu i opanowania. Trzeba pokazać się z jak najlepszej strony i nie dać po sobie poznać, że zżera nas trema. Egzamin z hiszpańskiego był dla mnie właśnie taką próbą – dodaje.
Wiadomo, każdy ma inną osobowość i podejście do życia. Jednak najważniejsze jest to, aby w przypadku matury, określić swoje priorytety. Stawka jest naprawdę duża. Warto przyłożyć się do egzaminów, zarówno ustnych, jak i pisemnych. Chyba nikt nie chce, aby przez stres, zostało przekreślone całe wcześniejsze przygotowanie.
Źródło: hiszpanski.ang.pl
Katarzyna Kujawa