Matura z języka niemieckiego na poziomie podstawowym sprawdzała trzy umiejętności: słuchanie, czytanie oraz pisanie. Maksymalna ilość punktów do zdobycia to 50.
Na samym początku ze względów technicznych rozwiązano część słuchaną. Przez 20 minut uczniowie wysłuchali dwukrotnie tekstów i odpowiadali na pytania. Polecenia były różnego typu, kolejno pojawiły się zadania „prawda/fałsz”, łączenie spikera z opisem oraz „abc”. Za każde można było uzyskać po 5 punktów. Źródła, jakie pojawiły się w arkuszu, to: tekst dot. biegu maratońskiego, opis ośrodków wypoczynkowych i wywiad z młodym kucharzem. Według samych zdających ta część nie była kłopotliwa. – Uważam, że słuchanki były dość łatwe i z kontekstu można było wywnioskować, o co chodzi i jakiej odpowiedzi udzielić – ocenia Paweł z Warszawy.
Część rozumienia tekstu pisanego miała podobny schemat, jak część słuchana. Pojawiły się trzy zadania, każde oparte na jakimś źródle. Na starcie uczniowie zmierzyli się z wywiadem, na bazie którego musieli połączyć podane pytania z odpowiednimi fragmentami. Następnie pojawił się tekst ze strony jetzt.de. Zdający zobowiązani byli wybrać jedną prawidłową odpowiedź z czterech dostępnych. Ostatnim elementem części był tekst z magazynu. Tutaj należało określić, które zdania są poprawne, a które fałszywe. Maksymalna ilość punktów do zdobycia za wszystkie podane zadania to 20. Egzaminatorzy sprawdzali, czy młodzież potrafi odczytać intencje autora i wychwycić najważniejsze informacje. W ogólnej opinii rozumienie wypadło średnio. – Miałam problem ze zrozumieniem tekstów. Nie wszystko było jasne i konkretne. To samo tyczy się odpowiedzi. Nie wiedziałam, która jest dobra, zdarzało się, że pasowała mi więcej, niż jedna – narzeka Maria z Łodzi.
Polem do popisu okazały się wypracowania. Za dwa teksty można było otrzymać 15 punktów, a to stanowi aż 30 proc. całej matury. W pierwszym poleceniu uczniowie musieli napisać wiadomość e-mail do koleżanki z Niemiec. Egzaminatorzy sprawdzali przede wszystkim, czy w pracach zawarte są następujące podpunkty: zaproszenie koleżanki na Dzień Niemiecki w szkole, przedstawienie programu, prośba o przywiezienie materiałów o kraju oraz wskazówki dojazdu na miejscu. Za uwzględnienie podpunktów można było uzyskać 4 punkty, zaś za poprawność językową 1. Dużo więcej punktów, bo aż 10, można było zdobyć za list do kolegi z Niemiec. Tutaj nie wystarczyła krótka wypowiedź. Praca musiała mieścić się maksymalnie w granicach 200 słów. Wymogi zawarte w tekście, to: informacja o zamiarze wyjazdu za granicę, przedstawienie problemu organizacji podróży, opis reakcji rodziców i informacja o funduszach oraz pytanie o plany pomaturalne i propozycja wspólnego wyjazdu. Ta część nie sprawiła żadnych problemów. – Chodziło o rzeczy oczywiste. Nie trzeba było się trudzić, żeby stworzyć tekst. To są sprawy, o których mówiło się na lekcjach języka niemieckiego i łatwo było je opisać – zapewnia Adam z Katowic.
Źródło: cke.edu.pl
Katarzyna Kujawa
Zobacz odpowiedzi online: